Relaks pod żaglami staje się coraz bardziej popularny. Ponad pół miliona Polaków uprawia żeglarstwo sportowo, a 1,3 miliona ma uprawnienia do kierowania łodzią. Najbogatsi stawiają na inwestycje w jachty
Spis treści:
Czarter jachtów
Ze względu na koszty, tylko niewielki odsetek z nich ma własną jednostkę pływającą. Choć używaną żaglówkę można kupić już za kilka tysięcy złotych, motorowe jednostki pełnomorskie to koszt kilkuset tysięcy. Dlatego coraz częściej Polacy decydują się na czarter.
– Polacy decydują się na różne formy wypoczynku, również żeglarstwo – mówi Biznes Leszek Zięba, przedstawiciel Związku Firm Pośrednictwa Finansowego. – To sport uprawiany przez ludzi, którzy nawet nie mają patentu. Można wynająć łódź ze sternikiem i popłynąć w dłuższy czy krótszy termin, nie znając się zupełnie na żeglarstwie.
Żeglowanie rekreacyjne i inwestycje w jachty
Z raportu „Polski rynek żeglarski” wynika, że ponad pięć milionów Polaków co najmniej raz na kilka lat uczestniczy w rejsach jako rekreacyjna, bierna załoga. Aż 70 procent Polaków miało w życiu styczność z żeglarstwem. Liczbę osób, które biorą udział w zawodach lub uprawiają ten sport profesjonalnie, szacuje się na ponad pół miliona.
Na własną łódź lub jacht stać jednak nielicznych. Dlatego łodzie są coraz chętniej czarterowane. To okazja dla tych, którzy szukają interesujących możliwości inwestycyjnych.
– Inwestycja w jacht jest dobrym pomysłem, ponieważ Polacy coraz chętnie podróżują. Pływamy po Bałtyku i po Morzu Śródziemnym. Jest wielu bogatych Polaków, którzy żeglują, dlatego niektórzy zastanawiają się nad tym, czy nie warto na tym zarobić – mówi Zięba.
Wynajem jachtu czy kupno?
Za wynajem łodzi trzeba zapłacić od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Wszystko zależy od rodzaju łodzi, wielkości i wyposażenia. Przy wynajmie jachtu powyżej 7,5 metra konieczne jest posiadanie specjalnych uprawnień. Jeśli takich nie ma, można wypożyczyć łódź razem z opieką skipera. Wówczas koszty rosną.
Nie brakuje osób, które decydują się na zakup jachtu z myślą o inwestycji. Zwłaszcza, że może to przynieść znacznie większe zyski niż np. najem mieszkania. Z analizy Róży Wiatrów wynika, że np. z jednostki o wartości 150 tys. zł właściciel może uzyskać około 25 tys. zł rocznie przychodu z samych czarterów krajowych. Zwroty z inwestycji sięgają od 5 proc. do nawet kilkunastu procent.
Używaną żaglówkę można mieć już za kilka tysięcy złotych. Większe jednostki to już koszt kilkuset tysięcy złotych i więcej. Do tego dochodzą dodatkowe wydatki, m.in. koszt utrzymania, remontów czy opłaty portowe.
– Koszty takiej inwestycji to przede wszystkim zakup jachtu czy łodzi motorowej, bo w przypadku pełnomorskich, dużych łodzi motorowych, koszty idą już w setki tysięcy. Im nowsza łódź, im bardziej bogato wyposażona, tym koszty będą wyższe. Oprócz tego musimy się liczyć z kosztami całorocznego utrzymania takiej jednostki, a jeśli pływamy nie tylko w Polsce, to także z kosztami m.in. cumowania w portach – podsumowuje Zięba.
Inwestycje w jachty w Ufoludek.pl
Zobacz też:
>